| Kategorie: wędkarstwo łowiska
Tagi: belona flądra
13 stycznia 2009, 16:16
No, może nie tak całkiem zielone, ale prawie. W dodatku przejrzyste. Długi czas przygladałam sie okazom tego gatunku dość podejrzliwie. Mowa tu o belonie, która dość często daje się złapać na Uznamie. Rybka w sumie bardzo ładna, ale po usmażeniu tak jakoś nie miałam szczególnej odwagi na konsumpcję, bo całość sprawia wrażenie lekko nieświeżego dania. Te ryby oferowali mi tuziemcy, którzy wracali z połowów przybrzeżnych swoimi prehistorycznymi kutrami. Dtrach było na to patrzeć. Inne grupy miejscowych zajmowały się wędkowaniem i łapali z brzegu flądry, na grunt. BYły to czasy, kiedy flądra nie była rarytasem, a taka świeżo usmażona - pycha.
Do belony przekonałam się też za namową miejscowych. Podali przepis na smażenie, apóźniej kazali dodać dużo kopru, to wtedy wszystko będzie zielone... Faktycznie, okazało się, że ryba bardzo smaczna. Okazy zaś wtedy łowione nie odbiegały od takich .